Typowanie koloru żakietów Angeli Merkel, które ze względu na jednolity
krój zyskały już miano „merkelówek”, to
jedna z rozrywek dziennikarzy na
unijnym szczycie. Angela Merkel od lat
pozostaje wierna swoim kostiumom, na które zawsze składają się spodnie i żakiet z
małym kołnierzykiem, całkowicie zakrywający dekolt i uda. „Mnie kojarzy się z amerykańskim filmem „Uzbrojony po zęby ”. Biorąc
pod uwagę jej siłę polityczną, to może trafne porównanie”, żartuje Zoltan Gyevai z węgierskiej agencji
prasowej BruxInfo. Po chwili refleksji wpada na jeszcze jedno porównanie: „Słyszałem również, że niektórzy uważają, że
jej strój jest podobny do marynarek przywódcy Korei Północnej, chociaż żakiety kanclerz Niemiec
są bardziej kolorowe”.
Pod kolorami stroju tej najbardziej wpływowej polityk w Europie podobno
wiele się kryje. „Niektórzy
rzeczywiście doszukują się w kolorach jej ubrania jakiś symboli, na przykład
dzisiaj jest ubrana na czerwono-czarno, a to są właśnie kolory ewentualnej
przyszłej koalicji rządzącej w Niemczech” mówiła mi na ostatnim szczycie
korespondentka „Handelsblatt”, Ruth Bershohens. Tęczę marynarek, dorobek ośmiu lat rządzenia
Niemcami i Europą Angeli Merkel, doskonale znają
też europejscy fotoreporterzy. „Jak dla mnie najważniejsze żeby nie była za
jaskrawa i nie spaliła mi obiektywu” żartuje fotograf Thierry Monasse. Ekstrawagancja
to jednak ostatnia cecha, o jaką można podejrzewać kanclerz Niemiec.
Z wyrazistych i odważnych kreacji słynie za to szefowa duńskiego
rządu. Na jednym z unijnych szczytów pojawiła się w marynarce i szpilkach w „łatki
dalmatyńczyka”. W czasie duńskiej Prezydencji w UE często nosiła też jaskrawo
różowy, obcisły kostium, który przysporzył jej w Brukseli grono fanów. „Zdecydowanie
ona jest najpiękniejszym przywódcą, jakiego znam, najpiękniejszym, jaki tu
przyjeżdża” zachwyca się dziennikarz „Europolitics”
Rafael Porto. Wdziękom Helle Thorning
Schmidt zresztą ulegli ostatnio również Barack Obama i David Cameron, fotografując się
z duńską premier w czasie uroczystości na cześć Nelsona Mandeli.
Angela Merkel z duńskiej szefowej rządu nie zamierza jednak brać przykładu. W
swoim „mundurku” podobno po prostu dobrze się czuje. „Wszyscy super-bohaterowie tak się zachowują. Merkel czy Berlusconi tak jak superman czy
spiderman albo inny bohater, który chce uratować świat, zawsze noszą to samo
ubranie, bo przyzwyczajają w ten sposób ludzi do swojego wizerunku”
podsumowuje brukselski mistrz ciętego języka, korespondent „La Stampa”, Marco
Zatterini.
Brussels bets over Merkel's jackets...
Betting
the colour of the jacket of Angela Merkel, has become one of the favourite activities
for journalists bored with waiting for the news from the EU summit. The subject of the bet is far from being trivial, as the German Chancellor
has been loyal to her costumes for many years now. Wherever she appears in Germany
or abroad Angela Merkel always wears the same
looking clothes: trousers and jacket with a small collar, covering her decolletage
and thighs.“She is like in the American movie
“Full Metal Jacket” and giving her force I think it is an interesting
comparison” jokes Zoltan Gyevai from Hungarian press agency BruxInfo. He
also makes another this time, political comparison: “I also
heard some people saying that her jackets remind the ones of North Korean
leader but are more colorful”.
Colours of clothes of the most powerful woman in Europe are not without significance though. “Some people see a symbol in the colours she is wearing. For instance now
we have coalition negotiations in Germany. It can be black and red coalition and these are exactly the colours she is
wearing today” told me at the last summit, Ruth Bershohens, correspondent
of “Handelsblatt”. The rainbow of
Merkels’ jackets is well known to all the photographers in
Brussels. “If it is not over-saturated I don’t
mind, otherwise it burns the censor of the camera” jokes Thierry Monasse.
Extravagance is however the last thing one can expect from Chancellor Merkel.
Another woman, at the EU summit, Danish Prime
Minister on the contrary, despite her function, loves to wear expressive and
brave clothes. At one of the summits this year she was wearing a jacket and
high heels in the same, dalmatian pattern. During the Danish Presidency in the EU, her
fan club in Brussels has grown significantly as the tall, blond Prime Minister
was wearing tight, bright pink costumes. “For me she is definitely the most
beautiful state leader here” admits one of her fans, Rafaelo Porto from “Europolitics”.
Charming Helle Thorning Schmidt has very recently caused a bit of a
diplomatic scandal when Barack Obama and David Cameron were caught making
private photos with her, during the ceremony to honor Nelson Mandela.
For Angela Merkel. Danish Prime Minister for
many reasons is far to be an example though... One diplomatic explanation that
people working with her give, is that the Chancellor simply feels good in her “uniform”.
Brussels' master of sarcasm, Marco Zatterini from La Stampa explains it in his best way: “It is normal for all the people who
want to act like a superman or a super hero. Merkel is always dressing herself
in the same way, and so is Berlusconi, just like superman or spiderman. So all
the people who want to save the world, give the people a pattern of themselves by
wearing the same clothes”.
No comments:
Post a Comment