Dziś w Brukseli wygrały
pszczoły. Producentki miodu pokonały największych wytwórców nawozów. Bayer and
Syngenta będą musieli do końca roku wycofać ze sprzedaży w Europie 3 środki
ochrony roślin z grupy tzw. neonikotynoidów, które Europejski Urząd
Bezpieczeństwa Żywności uznał za śmiertelnie niebezpieczne dla pszczół. Wyniki
badań zleconych przez UE producenci nawozów uznali za niewiarygodne, między innymi
dlatego, że przeprowadzono je w dalekich od rzeczywistości warunkach
laboratoryjnych. Takie argumenty przekonały te kraje, dla których los
przedsiębiorców jest ważniejszy od losu konsumentów. Nawet jeśli nikt nie
kwestionuje tego, że 84 proc. gatunków roślin i 76 proc. produkcji żywności w
Europie zależy od zapylania przez pszczoły. Tymczasem populacja
pożytecznych owadów już od kilku lat wymiera. Nie dostrzegać próbuje tego 8
państw, w tym między innymi Wielka Brytania, Włochy, czy Węgry, które dziś
już w drugim głosowaniu, ponownie sprzeciwiły się zakazaniu stosowania 3
pestycydów. Ale choć tym razem pszczoły podzieliły Unię, to tupnąć nogą
postanowił ich sprzymierzeniec, komisarz ds. zdrowia. Toni Borg zapowiedział,
że pomimo sprzeciwu niektórych stolic, Komisja Europejska i tak wprowadzi
tymczasowy, dwuletni zakaz używania szkodliwych dla pszczół środków ochrony
roślin w uprawach i nasionach kukurydzy, bawełny, rzepaku i słonecznika.
Przez dwa lata, na ich kwiatach pszczoły w Unii będą mogły więc swobodnie
baraszkować bez ryzyka „śmiertelnej wysypki”. Unijny zakaz może jednak równie
szybko, jak się pojawił, zniknąć. Od momentu wprowadzenia moratorium,
producenci nawozów będą mieli 24 miesiące na udowodnienie Brukseli, że ich
pestycydy wcale nie zabijają pszczół, dają za to pogrążonej w kryzysie Europie
dużo więcej miejsc pracy niż sektor pszczelarski, z którego w UE żyje 600
tysięcy obywateli. Takie argumenty są od kilku suchych lat w Brukseli nie do
odrzucenia.
Manifestacja AVAAZ przeciwko pestycydom w Brukseli. © warnand
Bees win in Brussels today, at least for a moment…
Bees are the winners in Brussels today. Honey producers have conquered even the
biggest producers of pesticides. Bayer and Syngenta will have to withdraw from
the European market 3 pesticides, (all neonicotinoids), that the researchers, commissioned by the European
Food Safety Authoritythe proven harmful to bees. According to the producers of
chemicals, the study is not credible, mainly because it was conducted in
laboratory conditions, different to the bees' real environment. Such arguments,
represented by the business are convincing for these countries, where the
entrepreneurs are more important than the consumers. Despite the fact that no
one is questioning that 84% of all plant species and 76% of food production in
Europe depend on the bees pollination and the population of bees in Europe is
rapidly dying out. Eight EU members, including UK, Italy or Hungary, try
not to see it though, having voted today, for the second time, against the ban
on the three pesticides. However, although this time the bees divided the
EU, their big ally, EU health commissioner, decided to step out and act. Toni
Borg promised that despite the no vote by a few EU capitals, European
Commission will still introduce a temporary, two year ban on the three, harmful
for the bees chemicals. It will involve cultivation of such crops as maize,
sunflower, cotton and rape. Hence, for the two years, since the ban comes
into force, the bees will be able to play with their flowers, without getting “a
deadly rash”. The EU ban may however disappear as quickly as it has
been introduced. The producers of pesticides will have 24 months to proof to
Brussels, that their products are not responsible for the death of bees. On the
contrary, in the time of crisis, they may claim that they are creating work
places to a huge number of people in Europe, much more than 600.000 EU citizens
involved in professional beekeeping. And such arguments, for some
time now, are hardly ever defeated in Brussels.
No comments:
Post a Comment