Monday, April 29, 2013

Pszczoły górą w Brukseli, przynajmniej przez chwilę...


    Dziś w Brukseli wygrały pszczoły. Producentki miodu pokonały największych wytwórców nawozów. Bayer and Syngenta będą musieli do końca roku wycofać ze sprzedaży w Europie 3 środki ochrony roślin z grupy tzw. neonikotynoidów, które Europejski Urząd Bezpieczeństwa Żywności uznał za śmiertelnie niebezpieczne dla pszczół. Wyniki badań zleconych przez UE producenci nawozów uznali za niewiarygodne, między innymi dlatego, że przeprowadzono je w dalekich od rzeczywistości warunkach laboratoryjnych. Takie argumenty przekonały te kraje, dla których los przedsiębiorców jest ważniejszy od losu konsumentów. Nawet jeśli nikt nie kwestionuje tego, że 84 proc. gatunków roślin i 76 proc. produkcji żywności w Europie zależy od zapylania przez pszczoły.  Tymczasem populacja pożytecznych owadów już od kilku lat wymiera. Nie dostrzegać próbuje tego 8 państw, w tym między innymi Wielka Brytania, Włochy, czy Węgry,  które dziś już w drugim głosowaniu, ponownie sprzeciwiły się zakazaniu stosowania 3 pestycydów. Ale choć tym razem pszczoły podzieliły Unię, to tupnąć nogą postanowił ich sprzymierzeniec, komisarz ds. zdrowia. Toni Borg zapowiedział,  że pomimo sprzeciwu niektórych stolic, Komisja Europejska i tak wprowadzi tymczasowy, dwuletni zakaz używania szkodliwych dla pszczół środków ochrony roślin w uprawach  i nasionach kukurydzy, bawełny, rzepaku i słonecznika.  Przez dwa lata, na ich kwiatach pszczoły w Unii będą mogły więc swobodnie baraszkować bez ryzyka „śmiertelnej wysypki”. Unijny zakaz może jednak równie szybko, jak się pojawił, zniknąć. Od momentu wprowadzenia moratorium, producenci nawozów będą mieli 24 miesiące na udowodnienie Brukseli, że ich pestycydy wcale nie zabijają pszczół, dają za to pogrążonej w kryzysie Europie dużo więcej miejsc pracy niż sektor pszczelarski, z którego w UE żyje 600 tysięcy obywateli. Takie argumenty są od kilku suchych lat w Brukseli nie do odrzucenia. 



                             Manifestacja AVAAZ przeciwko pestycydom w Brukseli. © warnand


 
Bees win in Brussels today, at least for a moment…

    Bees are the winners in Brussels today. Honey producers have conquered even the biggest producers of pesticides. Bayer and Syngenta will have to withdraw from the European market 3 pesticides, (all neonicotinoids), that the researchers, commissioned by the European Food Safety Authoritythe proven harmful to bees. According to the producers of chemicals, the study is not credible, mainly because it was conducted in laboratory conditions, different to the bees' real environment. Such arguments, represented by the business are convincing for these countries, where the entrepreneurs are more important than the consumers. Despite the fact that no one is questioning that 84% of all plant species and 76% of food production in Europe depend on the bees pollination and the population of bees in Europe is rapidly dying out.  Eight EU members, including UK, Italy or Hungary, try not to see it though, having voted today, for the second time, against the ban on the three pesticides. However, although this time the bees divided the EU, their big ally, EU health commissioner, decided to step out and act. Toni Borg promised that despite the no vote by a few EU capitals, European Commission will still introduce a temporary, two year ban on the three, harmful for the bees chemicals. It will involve cultivation of such crops as maize, sunflower, cotton and rape.  Hence, for the two years, since the ban comes into force, the bees will be able to play with their flowers, without getting  “a deadly  rash”.  The EU ban may however disappear as quickly as it has been introduced. The producers of pesticides will have 24 months to proof to Brussels, that their products are not responsible for the death of bees. On the contrary, in the time of crisis, they may claim that they are creating work places to a huge number of people in Europe, much more than 600.000 EU citizens involved in professional beekeeping. And such arguments,  for some time now,  are hardly ever defeated in Brussels. 

No comments: