Wednesday, March 5, 2014

Unia Europejska pręży muskuły gospodarcze...


   Unia Europejska chce przekazać Ukrainie w ciągu kolejnych 6 lat 11 mld euro wsparcia. Na jutrzejszym szczycie właśnie tak hojna, jeśli nie hojniejsza, bo europejscy przywódcy mogą też zgłosić chęć wsparcia Ukrainy z własnych budżetów,  pomoc dla Kijowa najpewniej zaakceptuje unijna "28". Coś, o czym wciąż skupiona na dogaszaniu pożaru finansowego na Południu kontynentu Europa do niedawna nie chciała nawet słyszeć, po rosyjskich strzałach na Krymie, stało się jak najbardziej zrozumiałe. Bruksela nie tylko chce przekazać nowym władzom w Kijowie prawie 15 mld dolarów wsparcia, czyli dokładnie tyle samo, ile Ukrainie obiecał Putin, zanim "Majdan" obalił jego sprzymierzeńca, ale również pomóc w takiej przebudowie gazociągów, by w razie zakręcenia rosyjskiego kurka, do kraju gaz mógł popłynąć z Unii (gaz rosyjski, ale odsprzedany przez Słowację, Polskę czy Niemcy). Zazwyczaj stojąca na straży swojego największego, jednolitego rynku na świecie   (liczącego 500 mln konsumentów), Bruksela już dziś chce też jednostronnie znieść cła na ukraińskie towary przemysłowe i rolne, przymykając oczy na płynące z tego milionowe straty dla swoich członków.  

   Przerażonej masową imigracją Europie nagle nie straszny stał się nawet możliwy masowy napływ obywateli z ponad 46 milionowego kraju. W Brukseli już oficjalnie i bez strachu przed atakami nacjonalistów mówi się o konieczności rozpoczęcia procesu znoszenia wiz dla Ukraińców. Unijne kraje wreszcie pomimo początkowych wątpliwości, postanowiły też, że nie odpuszczą tym, którzy doprowadzili do rozlewu krwi na Ukrainie i sprzeniewierzyli państwowy majątek. Wspólnota Europejska zamroziła dziś pieniądze 18 przedstawicielom przed-Majdanowej władzy, zgromadzone w europejskich bankach. Listę osób, którym Unia odcięła dostęp do oszczędności na europejskich kontach otwiera Wiktor Janukowycz.

  W odpowiedzi na militarne prężenie muskułów Rosji, Europa pręży dziś swoje, gospodarcze muskuły. Rosja nie powinna ich ignorować, bo nawet jeśli korzyści z wymiany handlowej z Rosją czerpią również europejscy biznesmeni, to to właśnie UE, a nie Rosja jest największą gospodarką na świecie. A przykład naszego, polskiego podwórka pokazuje, że unijne miliardy są w Europie XXI wieku skuteczniejsze, niż zastępy wojsk. 25 lat temu z tej zasady zaczęła korzystać Polska, gdy porozumienia z EWG, uruchomiły miliony na restrukturyzację gospodarki z programu PHARE.    Władzom w Kijowie korzystanie z unijnej pomocy, z wielu oczywistych powodów, Putin może dużo bardziej utrudniać, ale nie przekreślajmy jej znaczenia. Unia Europejska wreszcie zdecydowała się pomóc Ukrainie, najlepszą i jedyną zbroją, jaką ma do dyspozycji: pieniędzmi, otwartymi granicami i demokratycznymi wartościami. 



                                               Apele Ukraińców wreszcie słyszalne w Brukseli? 

No comments: